Brego jest jednym z tych niesamowitych psów, które mają ... tysiące zdjęć. Już od pierwszego spotkania uwielbiał obiektyw. Niestety ja jeszcze nie bardzo wiedziałem do czego służy przysłona czy migawka, ale byłem pewien, że trzeba uwiecznić każdy moment.





Czasami trzeba zejść do jego poziomu wysokościowego, aby złapać ciekawe ujęcie.

Każdy spacer czy to zimą czy latem może zaoowocować w bardzo dynamiczne ujęcia:
Może się okazać, że nasz przyjaciel będzie naszym najlepszym fotomodelem.
Brego jest jednym z najbardziej żywiołowych psów jakie miałem w swoim życiu. Jest słodkim Rudzielcem, który każdego dnia mnie zaskakuje. Jest członkiem naszej rodziny...
Przypuszczam, że wielu z Was miało psiaka. Pewnie znajdą się również tacy, którzy myślą o tym, aby mieć takiego przyjaciela - dodatkowego członka rodziny.
Uważam, że warto przed taką decyzją przeczytać pewne opowiadanie, które przedstawia historię rodziny, której członkiem jest słodki psiak o imieniu Marley. Nie jestem wielkim czytelnikiem - jednak tą książkę przeczytałem jednym tchem - jest zabawna, ciekawa i pewnym sensie pouczająca :)


Zapowiada się niezła zabawa - nie wiem jak Wy, ale my na pewno 6 marca wybierzemy się do kina:
Miłego czytania, oglądania i udanych zdjęć Waszych psiaków !!!
No nie, to teraz psa musze sobie kupic. Zaczne chyba od filmu :) A tak powaznie to swietnie mi sie czyta Twoje Historie Fotograficzne.
OdpowiedzUsuńDzięks - a film może być naprawdę fajny - książka była suuuuuper!
OdpowiedzUsuńHe he he - premiera filmu 20 marca, ale... Multikino zrobiło pokaz przedpremierowy w miniony weekend. Oczywiście natychmiast rezerwowaliśmy bilety.
OdpowiedzUsuńDla wszystkich, którzy czytali książkę film powinien się podobać. Dla tych co nie czytali, a uwielbiają psiaki - to też będzie dobra zabawa. Dla pozostałych - hm... film o rodzinie, w którym przedstawiono wycinek z ich życia w trakcie którego posiadali NIEZWYKŁEGO psa. To nie jest film o psie - on jest jednym z głównych bohaterów.
Gorąco zachęcam do obejrzenia - można się nieźle ubawić (warto też zabrać paczkę husteczek) - i uwaga - po filmie chce się mieć psa (o ile już go nie macie)! Ja zacząłem troszkę inaczej patrzeć na Brega. Zwłaszcza po końcowej sentencji całego filmu.