wtorek, 24 lutego 2009

Marley i ja (Brego i ja)

Brego jest jednym z tych niesamowitych psów, które mają ... tysiące zdjęć. Już od pierwszego spotkania uwielbiał obiektyw. Niestety ja jeszcze nie bardzo wiedziałem do czego służy przysłona czy migawka, ale byłem pewien, że trzeba uwiecznić każdy moment.

Pies jest naszym cudownym przyjacielem, który zawsze nas wysłucha i w każdym momencie odpowie na nasze zainteresowanie. Nawet jak śpi :)

Brego od małego wykazywał ponad przeciętne zainteresowanie piłką i każdym substytutem tej kulki np. patykiem:

Jako obiekt - Brego jest urodzonym modelem. Jak każdy pies uwielbia zabawę, ale dzięki temu, że przeszedł przez przedszkole - potrafi też czasami słuchać i wykonywać różne polecenia - a to w dużym stopniu ułatwia strzelanie fajnych fotek.


Przy nim nie można się nudzić - aparat musi być w ciągłym "pogotowiu". Często siedząc z nim w domu, gdy panują dobre warunki oświetleniowe, 40-tka jest w pobliżu gotowa do strzału.


Czasami trzeba zejść do jego poziomu wysokościowego, aby złapać ciekawe ujęcie.

Jednak po raz kolejny okazuje się, że dobry sprzęt się przydaje. Poniższe zdjęcie udało się zrobić dzięki szybkiemu i bardzo sprawnemu autofocusowi:


Każdy spacer czy to zimą czy latem może zaoowocować w bardzo dynamiczne ujęcia:

Może się okazać, że nasz przyjaciel będzie naszym najlepszym fotomodelem.

Brego jest jednym z najbardziej żywiołowych psów jakie miałem w swoim życiu. Jest słodkim Rudzielcem, który każdego dnia mnie zaskakuje. Jest członkiem naszej rodziny...


Przypuszczam, że wielu z Was miało psiaka. Pewnie znajdą się również tacy, którzy myślą o tym, aby mieć takiego przyjaciela - dodatkowego członka rodziny.
Uważam, że warto przed taką decyzją przeczytać pewne opowiadanie, które przedstawia historię rodziny, której członkiem jest słodki psiak o imieniu Marley. Nie jestem wielkim czytelnikiem - jednak tą książkę przeczytałem jednym tchem - jest zabawna, ciekawa i pewnym sensie pouczająca :)



Jednak najlepsze przed nami. Książka cieszyła się takim powodzeniem, że postanowiono nakręcić film, którego scenariusz jest oparty o ww powieść:


Zapowiada się niezła zabawa - nie wiem jak Wy, ale my na pewno 6 marca wybierzemy się do kina:




Miłego czytania, oglądania i udanych zdjęć Waszych psiaków !!!

3 komentarze:

  1. No nie, to teraz psa musze sobie kupic. Zaczne chyba od filmu :) A tak powaznie to swietnie mi sie czyta Twoje Historie Fotograficzne.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięks - a film może być naprawdę fajny - książka była suuuuuper!

    OdpowiedzUsuń
  3. He he he - premiera filmu 20 marca, ale... Multikino zrobiło pokaz przedpremierowy w miniony weekend. Oczywiście natychmiast rezerwowaliśmy bilety.
    Dla wszystkich, którzy czytali książkę film powinien się podobać. Dla tych co nie czytali, a uwielbiają psiaki - to też będzie dobra zabawa. Dla pozostałych - hm... film o rodzinie, w którym przedstawiono wycinek z ich życia w trakcie którego posiadali NIEZWYKŁEGO psa. To nie jest film o psie - on jest jednym z głównych bohaterów.
    Gorąco zachęcam do obejrzenia - można się nieźle ubawić (warto też zabrać paczkę husteczek) - i uwaga - po filmie chce się mieć psa (o ile już go nie macie)! Ja zacząłem troszkę inaczej patrzeć na Brega. Zwłaszcza po końcowej sentencji całego filmu.

    OdpowiedzUsuń